Jeleń czy stażysta? Czy praktyki i staże powinny być płatne?

staż w reklamie social media

Staże i praktyki w reklamie bądź marketingu bardzo często są darmowe lub płatne maksymalnie kilkaset złotych miesięcznie. Czy należy to traktować jako wykorzystanie młodego człowieka, często dopiero po studiach? A może jako szansę i pierwszy krok w karierze w branży? Zdania na ten tema są podzielone…

Cała dyskusja na temat praktyk i staży nie jest czymś nowym – jednak co pewien czas wyłania się z odmętów internetu niczym potwór z Loch Ness. I dobrze. Co roku, każda branża jest zasilana nowym naborem, który stawia pierwsze kroki w karierze. Mimo to, za każdym razem irytują mnie ludzie, którzy uważają staże i praktyki za wykorzystywanie rzucając argument typu „za mój poświęcony czas należy mi się wynagrodzenie”. Często mam ochotę odpisać im, aby popukali się sami w głowy. Dlaczego? Odpowiedź poniżej.

Przeczytaj też:

Jak napisać CV do pracy w social media i reklamie?

Bezpłatny staż

Zaskakująco wiele osób uważa je za wyzysk ze strony firmy. Sorry, ale jeśli nie masz doświadczenia to jesteś głównie obciążeniem. Wszystko trzeba Ci tłumaczyć, poprawiać po Tobie itp. To zajmuje czas pozostałych pracowników, którzy mają na głowie własne projekty. Jesteś noobem i nawet nie pozwolą Ci się zbliżyć do klienta. Nie zarabiasz też nawet na swoje biurko i kawę, którą pijesz cały dzień, więc się nie dziw, że nie dostajesz pieniędzy na konto. Ewentualnie „Matka Boska Pieniężna” nagrodzi Cię kwotą w wysokości kilkuset złotych miesięcznie.

W takiej branży jak reklama i marketing nie każdy się sprawdza. Umiejętność pracy w grupie i pod presją czasu są niezwykle istotne i niech Ci się nie wydaje, że to potrafisz, dopóki nie spróbujesz. Równie ważna jest dokładność i sumienność. Mój pierwszy staż trwał blisko pół roku, z czego 3 miesiące były za free. Odbyłem go w małej agencji reklamowej, która do tej pory istnieje i ma się dobrze. Co ciekawe, nie robią digitalu. Następnym stażem było Ogilvy Interactive, gdzie przez 3 miesiące zarabiałem 500 pln brutto za pełny etat, czyli 40 godzin tygodniowo. Dostanie się na ten staż, pomimo odbycia już jednego, nie było takie łatwe. Musiałem przygotować prezentację na temat cloud computingu. I udało się – prezentacja była sumiennie przygotowana co spodobało się dyrektorowi działu client service.

W sumie 9 miesięcy różnych praktyk i staży zanim zostałem zatrudniony na stałe w Ogilvy na stanowisku junior project managera. W międzyczasie byłem jeszcze na stażu w agencji zajmującej się szeptanką. Podziękowali mi po dwóch tygodniach, za co w sumie jestem im wdzięczny, bo zamiast oszukiwać ludzi na forach internetowych zacząłem pracować na takich klientach jak IBM czy Whirlpool.

Drabina kariery

Mam dla Was smutną wiadomość – nie da się wspinać kilka stopni na raz. A jeśli nawet, to sami sobie robicie krzywdę. W moim przypadku musiałem odbyć staż w mniejszej agencji, żeby dostać staż w sieciowej, gdzie musiałem się sprawdzić, aby dostać najniższe z możliwych stanowisk. Nauczyło mnie to pokory, organizacji pracy, wytrwałości i cierpliwości. To prawda: w marketingu i reklamie nie zarabia się mało, najczęściej jest to powyżej średniej krajowej. Dlatego też kilka miesięcy poświęcone na staże i praktyki szybko sobie finansowo można odbić. O ile jesteście dobrzy. Śmieszą mnie argumenty w stylu „na kasie w Biedronce zarabia się więcej”. Osoby, które silą się na tak błyskotliwe komentarze są u mnie z góry skreślone przez swoją krótkowzroczność. Kasjer w 95 proc. przypadków będzie zarabiał podobną stawkę przez całe swoje życie. Ty natomiast te darmowe staże odbijesz sobie z nawiązką już po 1-2 latach. Po 3-5 latach solidnej pracy (pod warunkiem, że do branży się nadajesz), będziesz już zarabiał wielokrotność tego co zarabia pracownik sklepu. Dodatkowo będzie Ci łatwiej znaleźć kolejną pracę.

Jeleniem być

Jak unikać tych nielicznych miejsc, w których szuka się jelenia? Zazwyczaj są to małe agencje, które balansują na skraju rentowności. Po drugie staże i praktyki dłuższe niż 3 miesiące dają jasny sygnał, że coś jest nie tak. Wyjątkiem są mega znane firmy czy agencje, które po prostu warto mieć w CV.

Oczywiście czasami trzeba być jeleniem przez pewien czas, aby mieć lepsze argumenty w rozmowie w poważnej firmie. Jednak nie polecam zbierania 2 lub 3 miesięcznych staży w nieskończoność – może to zostać zinterpretowane jako oznaka naszej niekompetencji. Skoro nikt nas nie chciał na dłużej, to znaczy, że po prostu się nie nadajemy.

Pracować, nie zarabiać

To jest prawdziwa plaga. Żeby otrzymać należne nam (niemałe) wynagrodzenie musimy, mówiąc wprost, zapierdalać i przynosić zysk firmie. Za samo siedzenie przed komputerem i picie kawy nikt nie da nam pieniędzy. Najpierw wykonajmy przynajmniej 100 proc. tego co do nas należy, a potem wyciągajmy dłoń.

Bardzo miło ze strony agencji i firmy jeśli są skłonni już na starcie zapłacić minimum 1500 złotych za staż. Jednak takich firm nie ma dużo i zdecydowanie nie powinieneś czekać na taką ofertę odrzucając po drodze inne opcje. Im wcześniej zbierzesz doświadczenie, tym szybciej zdobędziesz normalną pracę i stanowisko.

Należy pamiętać, że staże i praktyki są skierowane często do studentów. Wielu z nich ciągle jest na utrzymaniu rodziców, więc kwestie finansowe spokojnie mogą zejść na drugi plan.

::

Jak widać najwięcej zależy od nas samych. Dobrzy, pracowici ludzie dostają to, na co zasługują. Muszą wykazać się tylko odrobiną cierpliwości. Bo czym jest trzy czy sześć miesięcy stażu w kontekście 20-30 lat pracy za bardzo dobre, zdecydowanie wyższe niż średnia krajowa, wynagrodzenie?

Jakie są Wasze doświadczenia ze stażami i praktykami? Piszcie w komentarzach!

::

Przeczytaj też:

Marketer to gówniany zawód

Jak założyć fan page na Facebooku?

O autorze

Pracę z mediami społecznościowymi rozpocząłem w 2010 roku w agencji Ogilvy Interactive. Kolejne doświadczenie zdobywałem jako dyr. ds. mediów internetowych w magazynie branżowym Brief oraz product manager w Grupie Onet-RAS oraz social media manager w Edipresse Polska.  Czytaj więcej >

POLULARNE WPISY

Zobacz również na moje szkolenia

DODAJ KOMENTARZ