Social media w promocji miast

promocja (1)-min

Miasta to produkty. Podobnie jak one, miasta mają zestaw cech i właściwości, które mogą zaspokoić potrzeby konsumentów. Konsumentami są mieszkańcy, turyści i inwestorzy. Tak jak w przypadku każdego produktu, wszelkie działania promocyjne mają na celu sprzedaż, tak samo miasto musi się „sprzedać” biznesowi jako dobre miejsce do inwestycji, turystom jako miejsce do odpoczynku, mieszkańcom jako miejsce spokojnego i dostatniego życia. 


 Komunikacja biznesowa, prowadząca do sprzedaży to zagadnienie, które doczekało się niejednego opracowania na całym świecie, również jeśli chodzi o miasta. Jest to długotrwały proces składający się z wielu elementów i kanałów komunikacji, z których social media są tylko małym wycinkiem. Zainteresowanych tematem zapraszam na Welcome Festival, który odbędzie się w czerwcu w Bydgoszczy.

Turyści to dosyć specyficzna grupa, która jest kojarzona z wydawaniem pieniędzy. W komunikacji z nimi trzeba być delikatnym. Część turystów to ludzie, którzy bardzo mocno liczą każde wydane euro ponieważ wyjazd dla nich jest luksusem, na który zbierali przez cały rok. Są też turyści, którzy przyjeżdżają i wydają mnóstwo pieniędzy ponieważ w odwiedzanym miejscu jest po prostu tanio. Przykładem jest turystyka z Wielkiej Brytanii do Polski na wieczory kawalerskie. Cechą charakterystyczną turystów jest to, że aktywnie poszukują informacji online na temat miejsca, do którego planują jechać. Dlatego niezmiernie ważne jest zadbanie o przygotowanie wizytówki na temat naszego miasta w postaci strony, profili społecznościowych. Jeśli spodziewamy się turystów zza granicy to należy informacje podawać w języku angielskim i dać im możliwość wysłania do nas pytania. Taką „informacją turystyczną” jest fanpage czy konto na Twitterze (mogą otwarcie zadawać pytanie) lub zakładka z adresem mailowym. Pamiętajmy, że coraz więcej internautów szuka informacji na portalach społecznościowych.

Miasta są najlepszym produktem do promocji w social media. Naprawdę! Treści jest aż nadmiar, czego nie można powiedzieć na przykład o produktach spożywczych (które później ratują się postami ze słoniami i kotami). W miastach codziennie coś się dzieje: imprezy, koncerty, rocznice, nowe miejsca, wypadki. Dlatego też jedną z funkcji social media w promocji miasta jest funkcja informacyjna. Należy pokazywać fanom co się w mieście dzieje, chwalić się każdym zorganizowanym koncertem czy wystawą. Informować o niedogodnościach (awarie, remonty) i pokazywać jak je ominąć. Idealnie nadaje się do tego Twitter, ponieważ z naszym komunikatem możemy dotrzeć do osób niezależnie od tego czy siedzą w domu przed komputerem, czy spacerują po mieście.

Miasta obecne w mediach społecznościowych powinny też pełnić funkcję edukacyjną. Jeśli otworzyliśmy wystawę, to warto powiedzieć o czym, jak to jest związane z miastem. Edukujemy również mieszkańców na temat historii miasta, znanych ludzi, którzy w nim zamieszkiwali. Dzięki temu budujemy wizerunek i mocno zaznaczamy unikalną charakterystykę miejsca zamieszkania. Warto też pokazywać „gotowce” ułatwiające korzystanie z urzędów i innych dobrodziejstw administracji. Pomóżmy też osobom, które chcą założyć własną działalność w mieście przez wpisy na blogach i poradniki „krok po kroku”.

Jednak moim zdaniem najważniejszym celem działań w social media dla miast jest angażowanie mieszkańców i identyfikowanie liderów opinii. Jak tego dokonać?

  • Fotografia. Miasta to nieskończona kopalnia tematów fotograficznych. Angażujmy w konkursy, chwalmy i podziwiajmy zdjęcia robione zarówno przez profesjonalistów jak i amatorów. Załóżmy profil na Pinterest, gdzie każdy będzie mógł przypiąć do wybranej tablicy swoje zdjęcia. Konkursy typu „gdzie zostało zrobione zdjęcie” również są świetnym sposobem na pokazanie miasta z trochę innej, nieznanej strony.
  • Gry miejskie. Jeśli damy odpowiednie nagrody to ludzie wyjdą na ulice i będą biegać po mieście wypełniając najróżniejsze zadania. Przy okazji można ich pokierować w miejsca, które chcemy pokazać, do sklepów, które są sponsorami gry.
  • Crowdsourcing. Gdy już uda nam się dotrzeć do grupy mieszkańców kochających swoje miasto, warto postawić im cel. Cel, który zrealizują własnymi siłami i pozostawi po sobie stały ślad. Budynek jest brzydki? Pozwólmy go odmalować i zamieścić na nim mural, który stanie się wizytówką miasta. Ktoś w mieście potrzebuje pomocy? Zróbmy zbiórkę pieniędzy. Wykorzystajmy optymizm, zaangażowanie i chęć działania mieszkańców.
  • Rywalizacja. Najbliższe miasto zrobiło coś fajnego? Zróbmy to samo tylko większe! Są miasta, które mają więcej fanów na fanpage’ach? Zapraszajcie znajomych! Takich działań również możemy całkiem sporo wymyślić.

To tylko część możliwości. Tak naprawdę ogranicza nas wyobraźnia i możliwości jakie daje miasto. Na koniec proszę o jedno: pamiętajmy, że oprócz największych miast w Polsce jest jeszcze kilkadziesiąt mniejszych, które mogą korzystać z dobrodziejstw mediów społecznościowych. Dzięki takim platformom jak Facebook czy Pinterest miasta mają szansę zbudować silną więź ze swoimi mieszkańcami i zostać z nimi w kontakcie nawet wtedy, gdy ci przeniosą się do większego miasta.

O autorze

Pracę z mediami społecznościowymi rozpocząłem w 2010 roku w agencji Ogilvy Interactive. Kolejne doświadczenie zdobywałem jako dyr. ds. mediów internetowych w magazynie branżowym Brief oraz product manager w Grupie Onet-RAS oraz social media manager w Edipresse Polska.  Czytaj więcej >

POLULARNE WPISY

Zobacz również na moje szkolenia

DODAJ KOMENTARZ