Ile kosztują DOBRE szkolenia social media

Szkolenie social media

Na temat tego jak niski jest próg wejścia do branży marketingu cyfrowego, a zwłaszcza do social media, napisano nie jedną książkę. W tym wpisie chciałbym się przyjrzeć jednemu ze zjawisk, które ów niski próg za sobą pociąga. Chodzi o szkolenia social media, ich jakość, dostępność oraz ceny. Niestety z przerażeniem widzę jak koszt takich usług, a co za tym idzie jakość, spada do głodowych stawek, z którymi ciężko jest już nawet konkurować.

Najpierw przedstawię Ci jak to wygląda z mojej perspektywy, czyli osoby, która w „branży” siedzi od 10 lat. W agencji czy po stronie klienta bez problemu mogę znaleźć pracę za 10 tys. zł netto miesięcznie. Dzieląc tę kwotę na 160 przepracowanych godzin wychodzi 62,5 zł/h pracy. Tutaj już pomińmy fakt, że jako działalność gospodarcza muszę od tych 10 tysięcy odprowadzić podatek dochodowy i ZUS czyli w sumie około 3300 złotych. Nie można zapomnieć, że w kosztorysie dla klienta moja stawka godzinowa jako pracownika agencji jest zazwyczaj trzykrotnie większa.

Teraz wyobraź sobie, że przyjeżdżam do Ciebie na szkolenie, które ma trwać 8 godzin i oferujesz mi podobną stawkę. Czy Twoim zdaniem jest to za dużo?

Przecież to tyle samo ile zarobiłbym na normalnym etacie lub pracując dla agencji bądź konkretnej marki!

Tylko, że nie ma szkoleniowca, który miesiąc w miesiąc szkoli przez przynajmniej 100 godzin. Nawet jeśli tacy istnieją to powinieneś się ich wystrzegać jak ognia (o tym dlaczego przeczytasz poniżej). Idąc do stałej pracy nie muszę każdego dnia o nią walczyć tak jak musiałbym walczyć o każde szkolenie. Nie muszę przygotowywać i wysyłać ofert, uzgadniać warunków czy planować logistycznie wyjazdów na szkolenia poza miasto, w którym mieszkam.

Na 8 godzin przeprowadzonego szkolenia składa się:

  • 4 do 12 godzin przygotowań (aktualizacja szkolenia, analiza rynku, analiza klienta oraz jego konkurencji)
  • 2 do 12 godzin przeznaczonych na dojazdy, podczas których raczej nic kreatywnego nie zrobię zwłaszcza jadąc samochodem
  • 2 do 4 godzin na kontakt z klientem w postaci uszczegółowienia agendy, warunków, terminu, płatności

W sumie na takie szkolenie przeznaczam od 16 do nawet 36 godzin i chciałbym, aby za ten czas zostały mi zapłacone pieniądze ponieważ poświęcam go dla Ciebie i Twojej firmy.

Na temat stawek godzinowych za szkolenia social media wypowiedział się też Kamil Mirowski na swoim blogu. Warto przeczytać.

Szkolenia social media to usługa premium

Dlatego powinieneś Drogi Kliencie zapłacić jak za Lexusa, a nie Multiple. To ja Tobie jestem potrzebny bardziej jeśli pragniesz podnieść wyniki w swojej firmie czy więcej sprzedawać. Rozumiem, że nie stać Cię zatrudnić mnie na pełny etat albo agencji, która się Tobą zajmie przynajmniej przez rok. To nie znaczy jednak, że za 1/12 rocznych działań (albo i mniej), które powinieneś przeznaczyć na rozwój komunikacji swojej firmy w social media, zatrudnisz kogoś kto będzie zbawieniem i dzięki temu oszczędzisz. Ze szkoleniami social media jest trochę jak z robieniem sobie tatuażu – jeśli zrobisz go po taniości to potem będziesz musiał się go wstydzić przez dłuższy czas i zamiast uznania będzie wśród znajomych wywoływał salwy śmiechu.

Jak już wspomniałem na początku mam 10 lat doświadczenia w działaniach związanych z komunikacją online, tworzeniem contentu, budowania społeczności czy planowania działań w social media. Dlaczego więc chcesz mi płacić tyle co samozwańczemu, kolorowemu CEO małej agencji lub jego znajomej, która od 3 lat prowadzi klientów wielkości warzywniaka, w którym kupujesz składniki na obiad? Zależy Ci na jakości czy na cenie? Jedno pociąga za sobą drugie – nie ma tanich i dobrych szkoleń (niestety są za to słabe i drogie). Podobnie jak nie ma takich samochodów, laptopów czy smartfonów. Nie powiesz mi, że jak potrzebujesz kamerki na narty to kupujesz Mantę za 300 złotych zamiast GoPro. Nawet jeśli tak robisz to czy jesteś zadowolony z efektów? Jeśli ciągle odpowiadasz twierdząco to na następny wyjazd pożyczę Ci GoPro, żebyś mógł porównać – wtedy szybko chińska kamerka wyląduje w śmietniku.

Czym się różni dobre szkolenie social media od pozostałych?

Kluczową rolę oczywiście odgrywa osoba, która je prowadzi. Musi się charakteryzować dużym doświadczeniem popartym konkretnymi projektami lub/i współpracą z klientami. Samo „bycie w branży” przez X czasu nie jest uwiarygodnieniem kompetencji. Tak samo jak występowanie na konferencjach branżowych (to temat na osobny wpis), pisanie artykułów do magazynów poświęconych social media czy… polecenia od innych osób. To ostatnie zapewne mocno Cię zdziwiło, prawda? Już tłumaczę. Otóż szkolenia z zakresu marketingu online, social media, content marketingu itp. kupują i biorą w nich udział w większości osoby, które mają bardzo małą wiedzę. Chcą się edukować, zdobywać nowe kwalifikacje i to jest piękne. Bardzo mocno im kibicuje. Jednak w większości są to osoby bardzo ufne, więc nie poddają w wątpliwość tego co usłyszą. Nie mają też najczęściej porównania jeśli chodzi o szkolenia zwykłe z tymi premium. Rozkrzyczany właściciel agencji social media, któremu bliżej do mówcy motywacyjnego niż specjalisty od marketingu, zrobi show podczas którego wszyscy będą dobrze się bawili, zrobi ładne slajdy z kilkoma cytatami znanych ludzi i truizmami w stylu „Lubiane marki mają dużo lajków”. To wystarczy, aby pozostawić po sobie dobre wrażenie.

W USA spytano podczas ostatnich wyborów prezydenckich użytkowników social media dlaczego uważają, że dane artykuły są autentyczne (w istocie były to fake newsy). Odpowiedź była prosta: „Ponieważ są na Facebooku!”. Dlatego też gdy ktoś robi szkolenia, wcale nie oznacza, że… 😉

Po czym jeszcze poznać jeszcze szkoleniowca z wiedzą w zakresie social media? Po tym, że nie będzie wciskał kitu w postaci wskazówek w stylu rób to, a Twoja marka i firma osiągnie sukces. Do takich wskazówek należą między innymi sposoby wykorzystywania hashtagów czy godziny publikacji treści na serwisach społecznościowych. Te rzeczy mają w tej chwili marginalny wpływ na Twoje wyniki – za pewien czas poświęcę temu więcej miejsca na łamach Whysosocial i udowodnię tę kontrowersyjną hipotezę. Doświadczona osoba pokaże Ci na szkoleniu drogi, którymi musisz iść aby za kwartał czy pół roku osiągnąć realne rezultaty. To trochę tak jak z pomaganiem głodującym ludziom  – zamiast wysłać im jedzenie, które się zaraz i tak skończy, musisz do nich pojechać i nauczyć jak mogą sami je produkować.

W branży działają osoby, które przeprowadzają bardzo dużo szkoleń. Tak dużo, że można się dziwić kiedy znajdują czas na praktykę, czyli pracę ze swoimi klientami. Niestety bez tego nie da się prowadzić szkoleń. No chyba, że na każdym powtarzamy wyuczony na pamięć poradnik dla biznesu z oficjalnej strony Facebooka, Instagrama czy LinkedIn. Tak, tak – często płaci się za to, co jest odległe o dwa kliknięcia i to całkowicie za darmo. Bez nieustającej praktyki bardzo szybko wypada się z obiegu jeśli chodzi o nowe funkcje serwisów czy algorytmy wyświetlania contentu oraz reklam. Dlatego nie ufałbym „hurtowym szkoleniowcom”, dla których jest to jedno z głównych źródeł dochodu.

Czy warto kupować Multiple jeśli nie stać Cię na Lexusa?

Często szkolenia kupuje się w firmach tylko po to, bo tak trzeba. Żeby pokazać raz na rok pracownikom, że dbamy o ich rozwój, aby Pani z HR miała co robić, aby szef miał złudne wrażenie, że nadzoruje postępową firmą. Wtedy dla świętego spokoju kupuje się Multiple bo przecież samochód to samochód, a w sumie i tak nie zamierzamy nim jeździć (nie wykorzystamy wiedzy ze szkolenia w rozwoju biznesu). Mam wtedy do Ciebie jedną prośbę – kup przynajmniej nową Multiplę i nie szukaj tej najtańszej targując się zażarcie o cenę.

Zakończę konkretnie. Na wstępie wspomniałem o agencyjnej stawce w wysokości 62,5zł za godzinę pracy. Jeśli chodzi o szkolenia to ustaliłem kwotę 200 złotych za godzinę. Oprócz samego szkolenia doliczam do tej kwoty czas potrzebny na przygotowanie się, koszty logistyczne (przejazdy, noclegi) oraz kilka kilka godzin konsultacji po szkoleniu dostępnych dla uczestników w ciągu następnych dwóch lub trzech miesięcy po jego zakończeniu. Nie chcę działać na zasadzie przeszkolić-zapomnieć, ale mieć poczucie, że uczestnicy moich szkoleń mogą się do mnie zwrócić z pytaniami.

Udzielam też indywidualnych konsultacji – tutaj jedna godzina to koszt 150 złotych. Podczas takiego spotkania omawiam bieżące działania firmy bądź celebryty, pomagam w wyborze koncepcji na kolejne miesiące, pokazuje możliwości jakie dają serwisy społecznościowe itd.

::

W jakich szkoleniach braliście udział do tej pory? Jakie wrażenia? Zachęcam do dzielenia się opinią w komentarzach!

Brutalna prawda o mentorach social media

 

 

O autorze

Pracę z mediami społecznościowymi rozpocząłem w 2010 roku w agencji Ogilvy Interactive. Kolejne doświadczenie zdobywałem jako dyr. ds. mediów internetowych w magazynie branżowym Brief oraz product manager w Grupie Onet-RAS oraz social media manager w Edipresse Polska.  Czytaj więcej >

POLULARNE WPISY

Zobacz również na moje szkolenia

DODAJ KOMENTARZ