Facebook dla dziennikarzy i blogerów

social_media

Dziennikarze i blogerzy coraz częściej wykorzystują Facebooka i inne serwisy społecznościowe jako narzędzie swojej pracy.


Facebook służy jako źródło informacji. I to z całego świata. Dość powiedzieć, że stał się czymś na wzór Reutersa czy PAPu. Od tych agencji różnią go dwie rzeczy – jest darmowy i panuje w nim olbrzymi bałagan. Oczywiście ta druga cecha jest olbrzymią wadą i zniechęca na wstępie wiele osób. Jak zatem sobie poradzić z chaosem i szumem informacyjnym?

Stwórz listy zainteresowań

Po pierwsze proponuje zrobić sobie listy zainteresowań. Dzięki nim tworzymy swoje kanały RSS na Facebooku. Takie rozwiązanie ma kilka zalet. Po pierwsze w facebookowych listach zainteresowań nie obowiązuje algorytm wyświetlania treści. Dzięki temu widzimy wszystkie posty z danych źródeł. Nie musimy też być fanami fan page’y, które są na liście, przez co nie zaśmiecają nam naszego głównego strumienia wiadomości na serwisie (newsfeeda).

Rekomenduje też dodanie stworzonych list do ulubionych. Dzięki temu pojawią się w lewym górnym rogu strony razem z wiadomościami. Będziemy mieli do nich łatwy dostęp.

Jakie listy powinniśmy stworzyć? To zależy od naszych zainteresowań czy tematyki bloga. Dla mnie bardzo istotne są informacje ze światowych mediów. Obserwuję ich działania w mediach społecznościowych, aby najlepsze case study przenieść na grunt polski. Dodatkowo stworzyłem listę najbardziej wartościowych źródeł, które piszą o mediach społecznościowych – głównie z praktycznego punktu widzenia. Trzecia lista to „klasyka polskiego jazzu”, czyli strony polskich blogerów piszących o marketingu i social media. Wszystkie moje listy są publiczne, więc znajdziecie je na moim profilu (powyżej podlinkowałem).

I na koniec – listy to nie tylko nasza poranna prasówka. To również wspaniałe źródło inspiracji do tworzenia nowych treści. Oczywiście nie chodzi tylko o to, żeby kopiować czyjeś pomysły. Często możemy na ten sam temat spojrzeć z naszej perspektywy, ugryźć go w inny sposób.

Zasięg i dotarcie

Widzę, że wielu blogerów nie wierzy w ruch z Facebooka. Nie są aktywni na swoich fan page’ach, wrzucają coś „od święta”. Popełniają olbrzymi błąd! Ruch z Facebooka jest coraz większy i ważniejszy dla wydawców na całym świecie. Jego procentowy udział nieustannie rośnie od kilku lat. Wiele osób twierdzi też, że duży ruch z social media to dowód na to, że źle działamy na blogu. Wręcz przeciwnie! Ruch to ruch. Jeśli piszesz dobrze i ciekawie, to wtedy treść niesie się wiralowo – jest udostępniana, komentowana.

Pozycjonowanie bloga to ciężka praca, której efekty widać dopiero po wielu miesiącach czy latach. Duży ruch z Facebooka możemy mieć szybko. Dlatego też warto na fan page’u gromadzić społeczność potencjalnych odbiorców kolejnych treści. Ich rosnąca liczba przełoży się na większy ruch. Dodatkowo efekty swoich działań na Facebooku możemy szybko przyśpieszyć wykupując reklamę – czasami wystarczy wydać kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Jest to wydatek, który z czasem nam się zwróci.

>>> Promowanie postów na Facebooku – poradnik

Najszybsze źródło informacji

Facebook i Twitter to najszybsze źródło informacji. Opublikowanie statusu, zdjęcia albo wideo zajmuje parę sekund. Dzięki temu dziennikarze mogą być pierwsi z ważnym newsem. Wielu aktywnie przeszukuje profile znanych osób w poszukiwaniu sensacji (przydatne wyżej wspomniane listy). W cenie są jak zawsze unikatowe zdjęcia z ważnych wydarzeń. W sytuacji gdy rozbija się samolot w górach to pierwszymi reporterami, którzy puszczą w świat zdjęcia i wideo z miejsca katastrofy są okoliczni mieszkańcy. Opublikowane przez nich materiały bardzo szybko przejmują największe media na świecie i na ich podstawie budują wiadomości.

Zdarzało się mi już przeszukiwać Facebook i Instagram pod kątem zdjęć, które opublikowała ofiara katastrofy lotniczej przed wejściem na pokład feralnego lotu. Takie zdjęcia to zazwyczaj wiralowy hit bardzo wzbogacający narrację wydarzenia.

::

A jak Wy wykorzystujecie Facebooka i inne portale społecznościowe? Piszcie w komentarzach!

>>> Social media w Polsce 2015
>>> Jak angażować fanów?

O autorze

Pracę z mediami społecznościowymi rozpocząłem w 2010 roku w agencji Ogilvy Interactive. Kolejne doświadczenie zdobywałem jako dyr. ds. mediów internetowych w magazynie branżowym Brief oraz product manager w Grupie Onet-RAS oraz social media manager w Edipresse Polska.  Czytaj więcej >

POLULARNE WPISY

Zobacz również na moje szkolenia

DODAJ KOMENTARZ