Krew mnie zalewa gdy po raz kolejny czytam i słyszę specjalistów od social media wypowiadających się na temat telewizji. Jedno im jednak muszę im przyznać: dzięki nim wpadłem na pomysł serii na blogu pod tytułem „Nie znam się, to się wypowiem”.
Większość owych specjalistów nawet nie była na Woronicza czy na Wiertniczej, nie wspominając już o układaniu ramówki czy produkcji. Jednak nie przeszkadza im to głosić tez typu:
„Kanał X na Youtubie miał w tym miesiącu 1,2 mln wyświetleń, a Wojewódzki tylko 1,14 mln, więc Youtube wygrywa z TV”
Takie rozumowanie to merytoryczne i metodologiczne harakiri. Why?
Zacznijmy od prostej rzeczy: ile trwa film na Kanale X, a ile odcinek Kuby Wojewódzkiego? Materiały vlogerów to zazwyczaj 5 do 10 minut treści, czyli są kilkukrotnie krótsze od jakiegokolwiek talk show czy pojedynczego odcinka serialu. Co za tym idzie osoby, które oglądają Kubę spędzają w miesiącu dużo więcej czasu oglądając jego, niż vlogera.
Oczywiście wiąże się z tym kolejna przewaga telewizji, czyli zarobek. Przed, w trakcie i po każdym odcinku talk show są bloki reklamowe – przynajmniej 10 spotów, z których każdy kosztuje minimum 10 tys. PLN. Czy jakikolwiek kanał na Youtubie jest w stanie REGULARNIE zarabiać na każdym materiale tyle pieniędzy? Odpowiedź wszyscy znamy.
Przy okazji – Kuba Wojewódzki ma w miesiącu 4 programy, czyli ponad 4 mln „wyświetleń”. Bić się z takim wynikiem może jedynie Wardęga, ale porównywanie jego wideo do odcinka od Kuby to jak zestawienie dziecięcych grabek z koparką. Zarówno pod kątem zawartości merytorycznej jak i czasu poświęconego na przygotowanie.
Pamiętajmy też, że stacje telewizyjne nieustannie ze sobą rywalizują o uwagę widzów. Takiej presji nie mają vlogerzy.
Teza dotycząca śmierci telewizji jest szczególnie śmieszna podczas trwania imprez sportowych takich jak Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata w piłce nożnej czy siatkówce. Wtedy przed telewizorami, o wyznaczonej porze, potrafią zasiąść miliony ludzi, a co najważniejsze – ich uwaga skupia się na transmisji przez kilka godzin!
::
Żeby nie było – bardzo mocno kibicuję vlogerom. Zwłaszcza tym, których treści są bardzo wartościowe. Zawsze z miłą chęcią obejrzę nowe Polimaty żeby czegoś nowego się dowiedzieć lub Abstrachuje, gdy mam ochotę się pośmiać. Moim skromnym zdaniem za 2-3 lata granica między telewizją a treściami wideo online ulegnie zatarciu. Jednak to telewizja (stacje, kanały, formaty) wchłonie formaty onlinowe, a nie na odwrót. TVN, TVP, CNN, BBC nie upadną – zmienią tylko sposób w jaki i kiedy będą docierali ze swoimi treściami.
Jak będzie się rozwijał rynek treści online Waszym zdaniem? Piszcie w komentarzach!
::
Photo by phanlop88