Wirtualna Polska sama siebie oszukuje, zapędzając się w przysłowiowy kozi róg. Chodzi oczywiście o rzekome benefity, które otrzymuje największy wydawca online w kraju.
Pozwólcie, że zacytuje fragment wypowiedzi z Wirtualnych Mediów:
„Jak porównamy przychody i pozycję Onetu oraz WP – a w zeszłym roku te dane były podawane – to przy niewielkiej różnicy w zasięgu była ogromna różnica w przychodach. Na korzyść Onetu przemawiało bowiem bycie liderem – mówił rok temu prezes Grupy WP Jacek Świderski. – Naszym celem jest teraz uzyskanie tej premii.”
Zastanówcie się chwilę nad słowami Świderskiego. Czy naprawdę wierzycie, że przychody takich wydawców jak Onet czy WP zależą od tego, który z nich jest o parędziesiąt tysięcy RU do przodu?
Co z takimi elementami jak:
– doświadczony dział sprzedaży
– ilość oferowanych formatów reklamowych
– jakość/atrakcyjność tychże formatów
– relacje z klientami budowane przez ostatnie lata
– jakość treści na serwisie
Jeśli będzie jakakolwiek premia dla WP, to będzie ona minimalna. Należy też pamiętać, że aby takowa premia się pojawiła, WP musi być liderem przynajmniej przez kilka miesięcy z rzędu (duże kampanie nie są planowane i kupowane z dnia na dzień). Niestety dla WP będzie ciężko im to osiągnąć. Po pierwsze za 2-3 miesiące do Grupy RASP/Onet zostanie dołączony ruch z niedawno przejętej nk.pl. Po drugie WP wyłączyło mechanizm maskowania, przez co straci sporo RU na stronie głównej.
Rzeczy, które są nonstop powtarzane po pewnym czasie zaczynają być prawdą. Niezależnie od ich prawdziwości i sensowności. I chyba na tym swój optymizm na temat premii za bycie liderem opiera WP.
Pamiętajcie, że na koniec dnia to RASP ma dużą grupę doświadczonych dziennikarzy i redaktorów. Jest to olbrzymia przewaga jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w najbliższych latach będzie się zwiększał przychód z formatów reklamy natywnej…
Jakie jest Wasze zdanie na temat konfliktu między Grupą RASP a Grupą Wirtualnej Polski?
::
Opinii w powyższym wpisie nie należy łączyć w żaden sposób z moim pracodawcą, czyli Grupą RASP. Są to wyłącznie moje spostrzeżenia wynikające z obserwacji wypowiedzi wielu mediów i specjalistów.
